Mówią, że sport to zdrowie… ale gdy popatrzymy na wybitnych sportowców i przyjrzymy się bliżej ich karierom, odkryjemy, że są one nasycone urazami czy kontuzjami od drobnych po niezwykle ciężkie, wymagające nie tylko skomplikowanych operacji ale też długotrwałego leczenia. Kontuzje to niestety w wielu przypadkach nieodłączny towarzysz sportowca.
Przeciążenie stawu kolanowego nie zawsze jest dobre dla kolana
Ja do żadnych profesjonalnych sportowców się nie zaliczam, niemniej bez sportu życia sobie nie wyobrażam. Rower jest moim ukochanym środkiem transportu, od ponad roku trochę więcej jeżdżę, gdyż spodobały mi się amatorskie maratony MTB. Niestety ciągnie się za mną kontuzja kolana, której źródła należałoby się upatrywać na ostatnim roku studiów, gdzie próbowałam połączyć treningi 4 sekcji sportowych (kolarstwo górskie, koszykówka, korfball, futsal). Jak się okazało cyborgiem nie jestem. Codziennie trening lub dwa – to było chyba zbyt duże wyzwanie dla mojego kolana. Po pewnym czasie zaczął się ból odczuwany głównie podczas biegania. Był tydzień, gdzie miałam problemy z chodzeniem. Ale jak się okazało na rowerze wszystko było w miarę dobrze, więc pod koniec 2 semestru pozostałam jedynie przy treningach kolarskich. W międzyczasie po kilku wizytach u ortopedów udało się wstępnie ustalić, ze wskazana jest artroskopia. Po zakończeniu sezonu kolarskiego, w którym udało mi się zaliczyć sporą ilość maratonów MTB, a także zorganizować upragniony wyjazd w Alpy (m.in. wjazd na Passo di Gavia), w końcu zdecydowałam się na zabieg.
Chondromalacja – co to takiego?
Okazało się, że oprócz niegroźnego przerostu fałdu maziowego (który jest pozostałością po płodzie i po prostu się wycina bez większych konsekwencji), w kolanie wykryto chondromalację II stopnia.
Przeszukując zasoby internety udało mi się znaleźć fachowe wyjaśnienie wykrytego urazu kolana (Medycyna sportowa – dr n. med. Robert Świerczyński). Fragment poniżej:
Chondromalacja (rozmiękanie chrząstki w tłumaczeniu dosłownym) to choroba prowadząca do destrukcji tkanki chrzęstnej. Obecnie coraz rzadziej używa się tego określenia zastępując je sformułowaniem ubytek lub uszkodzenie chrząstki (np. III stopnia). Podział uszkodzeń lub chondromalacji pochodzi z 1961 roku od Outerbridge’a.
Najczęściej posługujemy się 4-stopniową gradacją:0 – chrząstka prawidłowa zbliżona spoistością do porcelany lub kokosa),
I stopień – spluszowacenie i zmiękczenie (obrzęk),
II stopień – pęknięcia i fragmentacja (podobna struktura do wełny) niepełnej grubości,
III stopień – pęknięcia pełnej grubości sięgające do kości podchrzęstnej bez odsłonięcia kości,
IV stopień – ubytki odsłaniające kość podchrzęstną.Chrząstka stawowa odżywia się z płynu stawowego (ok. 80% składników) i z warstwy podchrzęstnej kości jej części rozrodczej w 20%). W momencie odciążenia chrząstka zasysa płyn jak gąbka, a w chwili obciążania jest on wyciskany jak wyżymaczką (to oczywiście w dużym uproszczeniu).
Chrząstka jest bardzo szlachetną tkanką i nie ulega procesom naprawy (brak komórek aktywnych metabolicznie).
Raz uszkodzona powierzchnia może tylko wypełnić się blizną łącznotkankową tzw. chrząstkopodobną. Chrząstka nie ma właściwości gojenia (nie posiada naczyń, odżywia się głownie z płynu stawowego), należy zatem wkraczać w jak najwcześniejszej fazie choroby.
Teoretycznie chrząstka została wygładzona i wyrównana. Wszystko goiło się pięknie, po artroskopii zostały jedynie 3 małe dziurki. Miesiąc rehabilitacji i wydawało mi się, że już mogę wszystko – „biegać, skakać, latać, pływać”…
Zbyt szybki powrót do treningów?
Chyba niestety poniosła mnie fantazja, zbyt szybko poczułam się zbyt dobrze… Właściwie głównym problemem było chyba to, że nie zdawałam sobie sprawy czym tak na prawdę jest chondromalacja i że zabieg, któremu zostałam poddana był dość poważny. W dodatku już kilka lat wcześniej miałam artroskopię (tyle że diagnostyczną), po której na rower wsiadłam po tygodniu, więc i tym razem wydawało mi się, że kwestia powrotu do sportu to góra 3-4 tygodnie. Niestety minął miesiąc i ból powrócił… Najpierw przy bieganiu, więc tą dyscyplinę sobie zupełnie odpuściłam. Na rowerze kolano czuło się dobrze, ale do czasu, kolejne tygodnie nie przynosiły poprawy, pojawiało się lekkie kłucie z boku kolana. Trzeba było znów wybrać się do lekarza.
Fatalna diagnoza, powrót kontuzji
Niestety chrząstka nie wytrzymała obciążenia – taka była diagnoza – i tym razem lekarz zabronił przez miesiąc wszelkiego uprawiania sportów, a co najgorsze zakazał wsiadać na rower… Jedyne co mi wolno to pływać kraulem. Chrząstka potrzebuje czasu na odbudowę… i trochę wspomagaczy typu glukozamina, chrząstka rekina….. i oczywiście odnowę w postaci zabiegów rehabilitacyjnych (krioterapia, laser, ultradźwięki)… Czy to pomoże? Czas pokaże… Na razie pozostaje mi cierpliwie czekać… i radzić sobie bez ukochanego roweru
hej, przeczytałem Twój artykuł gdyż mam podobny problem. ostatnio po treningach mam lekkie bóle prawego kolana. Po wizycie u ortopedy okazało sie że mam chore kolana – mojwe chrząstki stawowe za szybko traca uwodnienie i stają sie zbyt słabe. Bole sa coraz mocniejsze i nie wiem naqwet czy dokończe ten sezon. Ciężko bedzie mi znaleść jakas alternatywe dla kolarstwa gdyż uprawiam je baaardzo długo i nie wiem nawet co można robić jak sie nie jeździ na rowerze 😦
pozdrawiam
Ja też miałam 2 artroskopie i okazało się, że mam chondromalację drugiego stopnia, usunięto mi też fałd maziówki a do tego mam naderwane więzadło krzyżowe przednie (ACL) i poboczne (LCL), do tego oczywiście zanik mięśni. Trenuje tenis ziemny i uwielbiam to, więc do tej pory trudno mi się pogodzić z tym, że nie mogę trenować przez długi czas. No cóż. Pozostaje mi tylko życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
Witam.
Ja jestem po rekonstrukcji wiązadła krzyżowego (7 miesięcy). Znam ten ból i itd, ale warto było. Teraz mogę uprawiać sporty i wszystko jest ok z kolanem 😉
Pozdrawiam.
http:manex.wroclaw.pl
Witam,
Szukałam w internecie dokładnych informacji na temat chondromalacji kolana. Przez przypadek trafiłam na ten artykuł. Współpracuję od dwóch lat z firmą colway
produkującą naturalny kolagen. Polecam poczytać na ten temat. Kolagen nie bydlęcy tylko rybi, który przyjmowany
jest przez nasz organizm jak własny.
hej, 17.12.2010r. miałam artroskopię kolana i osunięto mi przerośnięty fałd maziowy. Wszystko było ok do czasu… Tydzień temu znów zaczęło bolec i kłuć… Niestety mam obawy że to właśnie chondromalacja. Jakie wykonać badanie aby się upewnić że to właśnie to??? Dodam tylko że na pewno nie usg kolana bo przed artroskopią miałam wykonane i lekarze twierdzili że to łękotkę trzeba usunąć a podczas operacji okazało się że jednak fałd maziowy. Czy rezonans magnetyczny to dobry pomysł??? Czy kolano wróci do pełnej sprawności tak jak po tej artroskopii???
Hej mi także wykryto chondromalacje chrząstki II stopnia. Wizytę na której zacznę leczenie mam za 2 tygodnie i boje się że będę musiała mieć zabieg, a że mam dopiero 13 lat jest taka możliwość. Najgorsze jest to że jeżdżę konno i mi nie wolno. Mam takie pytanie jak długo wracała pani do zdrowia i czy miała pani zabieg w prywatnej klinice czy na NFZ?
Witam jestem 40 dni po artorskopii mialem robione uwolnienie boczne rzepki i wyrownanie nierówności chrząstki z chrondomolacja 2 stopnia, i niestety zbiera mi sie woda jutro jade sciagnac juz 4 raz 😦 a jak tam u was zbierala sie woda ?
Witam wszystkich, mam uszkodzenie chrzastki pomiedzy I a II stopniem. Kolano boli tylko jak je przeciaze ale trzeszczy niemilosiernie przy kazdym kucnieciu czy wyprostowaniu sie. Pilam kolagen 6m-cy, nic nie pomoglo. Teraz jestem na etapie czytania o myristoleate (CMO) kwasie tluszczowym bedacym elementem budulcowym chrzastki. W USA jest stosowany w kuracji pacjentow zmagajacych sie z artretyzmem i degeneracja chrzastek stawowych. Kuracja trwa 1-2 miesiaca. Oprocz CMO bierze sie glukozamine, wit C, kwas hialuronowy, olej z siemia lnianego i enzymy pomagajace strawic i zaabsorbowac tluszcze. Istnieje wiele swiadect ze kuracja pomaga usmierzyc bol i wzmocniac powierzchnie scierne stawow. Chyba sproboje bo na operacje u mnie jescze za wczesnie.
Ja jestem równo 3 tyg. po artro. Miałem usuwany kawałek łąkotki przyśrodkowej tylnej (20-30%). W obu kolanach mam uszkodzone łąkotki. Lewe już naprawione ale 3 tyg. po zabiegu ciągle mnie boli. Przed zabiegiem jeździłem na rowerze i biegałem. Mam 35 lat. Niestety stwierdzono u mnie chondromolację chrząstki II/III stopnia. O bieganiu mogę zapomnieć ale zastanawia mnie jak z rowerem?? Na razie troszkę kręcę na stacjonarnym.
Mam nadzieję, że chociaż na rower wsiądę i będzie się dało normalnie pokręcić bo siedzieć i patrzeć jak ludzie biegają i kręcą się po prostu nie da.
pozdrawiam